poniedziałek, 29 września 2014

Instrukcja

-Ja przyszedłem oddać mocz. Do badania,  znaczy się. 
Otwieram szuflade i wyciagam buteleczkę. Oraz karteczkę.
-A to życzenie lekarza czy na infekcję?
-Oj, na infekcje!
-No to musi Pan wypełnić buteleczkę oraz ten oto mały formular objawów.
Pan wziął do ręki buteleczkę,  przeturlal w ręku i spojrzał na mnie zagubiony.
- Wie Pan o ...- rozejrzałam się konfidencyjnie- Środkowym Strumieniu,  prawda?
-...nnnie za bardzo?
Przytuliłam sie bliżej kontuaru.
- Wie Pan, chodzi o to, że laboratorium może odesłać wynik jako 'mieszana kultura' kiedy bakterie, których nie powinno tam być dostają sie do... wód.
-Oh?
-I po to właśnie jest Środkowy Strumień.
Teraz Pan przytula się do kontuaru, rozgladajac się tajemniczo.
- Ale jak...
- Więc bierze Pan tą tubeczke odkręconą ... i zaczyna siusiać. Tak po 1/3 trzeba podstawić tubeczkę i nałapać do niej trochę, nie musi być pełna. I zanim skończy się siusiu do zrobienia, zabrać tubeczke.
-????
-Kibelek-tubeczka-kibelek.
-Rozumiem. Gdzie... tam?
Pokazuje najbliższą toaletę w której nie da się nawet obrócić.
-Lepiej w tej dla inwalidów.
-Tak myślałem że to będzie przeprawa. Wygląda na to, że będzie mi potrzebne dużo miejsca. 

Wrócił po przerwie na reklamy. Tubka pewnie dość ciepła więc postawiłam papierową torebkę bez patrzenia, Pan popnął próbeczkę do torebki i odsapnął po ciężkim przeżyciu bardzo wdzięczny za instrukcje.

A chwilę potem wpada Pani, stawia na stole tubeczkę z niebieskim korkoemt i mówi:
-Sraczkę przyniosłam. Ujdzie?



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz