środa, 30 listopada 2011

Meandry...

Idę z Mają do sklepu. Na końcu ulicy akurat parkuje śmieciarka.

-Mamoo, a co to za autobus?
-To jest śmieciarka. I to głodna. Patrz, pan bierze kubły, ładuje jej do buzi...
-Jupi!! Ale jest głodna!......Pats, je!
-Widzę, to bardzo głodna śmieciarka.

W tym momencie, zbliżyłyśmy się do śmieciarki na 20 kroków a Maja na całą wieś:
-DOBRA KAPUSTA?????????????????? Dobra? Mmm, mniami, doooobra kapusta, JEDZ!

Skąd kapusta- nie mam pojęcia! Panowie nie mogli się napatrzyć na małą dziewczynkę krzyczącą coś ochoczo do ich śmieciarki i jej mamy, pokładającej się ze śmiechu w obcym języku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz