sobota, 14 maja 2011

Głupoty zatoka szeroka i głęboka

Dziś będzie nietypowo, choć może nie aż tak bardzo…Dziś będzie o głupocie. Albo i nie.
Wikipedia mówi: Głupota – niedostatek rozumu przejawiający się brakiem bystrości, nieumiejętnością rozpoznawania istoty rzeczy, związków przyczynowo-skutkowych, przewidywania i kojarzenia. Charakteryzuje się pychą, śmiałością, podejrzliwością, niskim lub nieistniejącym samokrytycyzmem, niezdolnością do zdziwienia, dążnością do ekspansji.

I coś w tym jest ale do rzeczy.
Są dziesiątki rzeczy które leżą w moim polu zainteresowań. Niejeden powiedziałby, że jestem babką renesansu bo lubię poczytać o wszystkim. Prawie, nie lubię czytać o pazurasach, kremach i debilatorach. Mam debilator, który służy do wyrywania włosków z nóg przy jednoczesnym zaciskaniu ust i popiskiwaniu ale nie służy mi jako temat do rozmów w towarzystwie.
Wśród tych rzek i oceanów tematów jest wiele takich, które leżą daleko od popularnych nurtów naukowych. Są tacy, którzy nazywają takich jak ja/my „nawiedzeńcami”, lekko mrużą oczko i udają, że „te” tematy przystoją dziesięciolatkom zaczytanym w komiksach i smutnym dwudziestolatkom, którzy przez pryszcze nie mogą znaleźć sobie dziewczyny, zdesperowanym trzydziestolatkom, którzy mają już dziewczynę ale ona otwiera piwo zębami, więc muszą znaleźć sobie jakieś zajęcie, żeby nie skoczyć z mostu. Mówię tu więc o bioenergoterapii, psychotronice, teoriach spiskowych, medycynie alternatywnej, UFO, zganionych cywilizacjach, nieznanych fizykach…… wszystkim tym o czym nie piszą w podręcznikach.

Z założenia jesteśmy naukowcami. Ale chyba tego mniejszościowego gatunku, który głęboko wierzy, że nauka jeszcze się nie skończyła, jak sądzono już wiele razy. Wierzymy, że to dopiero początek i wszystko co wiemy jak dotąd stanowi jedynie przygotowanie narzędzi do Prawdziwych Odkryć. Dlatego, jeśli czytam o badaniach wykraczających poza tradycyjne ujęcie nauki, podparte doświadczeniami, dowodami, naukowo przeprowadzonymi badaniami, wierzę, że są naukowcy wykraczający poza swoje dziedziny i umiejący pogodzić naukę i magię. Poczytajcie sobie np. o wpływie emocji (wibracji) na strukturę wody z badań dr. Masaru Emoto. A potem wystarczy zastanowić się dlaczego „nawiedzeni” każą mówić do roślin, szeptać czułości dzieciom, dziękować za jedzenie na stole… po co od zarania dziejów ludzie dziękują i modlą się przed każdym posiłkiem. Posłuchajcie wykładów dr. Nassima Harameina, który (na to wygląda) realizuje wielkie marzenie fizyki XX wieku- prawdopodobnie udało mu się objąć wyobraźnią Teorię Wszystkiego (Unified Field Theory) i za jej pomocą nie tylko tłumaczy strukturę wszechświata ale i biologię, istotę Życia, religie, kabałę, sensacyjne odkrycia archeologiczne- unifikuje razem wszystkie współczesne znaki zapytania nauki dzięki wiedzy i wyobraźni.
„Nawiedzeni” natomiast to najbliżsi odbiorcy tych teorii i Bóg mi świadkiem, jeśli spotkam kiedykolwiek kogoś kto będzie potrafił zrozumieć, że nauka i magia nie wykluczają się nawzajem, własną krwią napisze list do komisji przyznającej Nobla bo taka osoba jak nikt inny będzie potrafiła „poprawić jakość ludzkiego życia”. Jaki problem, powiadacie?
Otóż to.
„Nawiedzeni” lubią się gromadzić. Potrzebują stawać w obliczu innych sobie podobnych i dzielić się odkryciami, przemyśleniami, wnioskami. W naszych, elektronicznych czasach, gromadzą się w Internecie jak mrówki wokół cukierka. I pewnie dobrze, można by powiedzieć. Pewnie tak, o ile nie próbowało się w taki tłum wejść i spróbować czerpać przyjemność z bycia innym w towarzystwie podobnych sobie.

Nie wymienię tutaj nazwy Forum o którym napiszę ale Czytelnicy Skądinąd i tak będą wiedzieli o jakim miejscu mowa. ;)
Forum. Z założenia miejsce swobodnej wypowiedzi. Forum X to, z założenia, forum ludzi wolnej myśli, odważnych i nie dających się zmanipulować manipulatorom- Illuminatom, grupom rządzącym, korporacjom, ambicjom, trendom i … głupocie.


Mówi się tam wiele i obficie. Wałkuje w kółko i w kółko te same tematy, podsyła linki do najnowszych wieści ze świata finansjery, polityki i nauki i rozgrzebuje cuchnącego szczura patykiem w poszukiwaniu bakcyla, który toczy świat. Tysiące teorii: teoria helowa w spisku smoleńskim, metoda rozpędzania chemicznych rozprysków za pomocą wiadra pełnego kryształów, wpływ halucynogenów na proces otwierania trzeciego oka, bezczelne rozpasanie illuminackich świń wśród np. głów Kościoła (Benedykt XII), gwiazd muzyki popularno-kiczowej jak Lady Gaga, puszczanie orędź Barracka Obamy od tyłu w celu udowodnienia, że amerykański Prezydent jest agentem Szatana, odtwarzanie w kółko filmów słabej jakości z YT na których wyraźnie widać, że amerykańscy dziennikarze telewizyjni to Jaszczurki sprytnie kamuflujące swój kształt ale zdradzający swoją prawdziwą fizyczność gdy nagle zaczynają mrugać trzecią powieką. Widziałam tam więc jak trzecia powieką mruga George Bush Jr, jak wyglądają chemiczne ataki z nieba na Zgierz, jak UFO wywierciło dziurkę w asfalcie o średnicy 2cm tuż obok Wąchocka w odpowiedzi na Wielką Dziurę w Gwatemalii, widziałam zdjęcia doków przeładunkowych w których tysiące vanów KIA stało w oczekiwaniu na wysyłkę do dealerów samochodowych co jednogłośnie zostało wzięte za przygotowania do globalnego kataklizmu w czasie którego Nieznane Wrogie Obywatelom Siły Porządkowe będą jeździć tymi KIAmi i zbierać zwłoki, ofiary pomoru. Aha, a Elżbieta II i jej potomstwo to znana od wieku linia gadów, Jaszczurów czyli zmiennokształtnych obcych, którzy rządzą nami pod płaszczykiem ludzkiej skóry. Ktoś kiedyś stwierdził, że ten pomysł z płaską Ziemią nie był taki głupi. Prawdopodobnie wmawiają nam, że Ziemia jest okrągła, żeby móc pompować pieniądze w przemysł lotniczy i obwozić nas dwa razy dłużą drogą za więcej.

Kto prychnął kawą?

To co naprawdę wartościowe i dalekie od piramidalnej bzdury wymaga miesięcy grzebania i oddzielania ziarna od plew. Przy czym plewy przeważają w tak powalającej ilości, że czasami wątpiłam w ludzką zdolność do odróżnienia dnia od nocy.

Wyleciałam z Forum X dwa razy. Albo trzy. Z nienawiścią równą tej, którą Administrator żywi względem osób religijnych została zrównana z ziemią i zaorana za wygłaszanie treści „niezgodnych z polityką właściciela forum”, byłam potworną mięsożerną babą, która wzbraniała się przed jedzeniem korzonków, szczepiła własne dziecko i z siłą kuli do burzenia budynków zajmowałam się rujnowaniem misternie skonstruowanych wież Babel bzdur i gnębieniem głupoty w niewyobrażalnej skali.
Kiedy na Forum zawitał pewien egzotyczny osobnik twierdzący, że jest wcieleniem, manifestacją energetycznej osoby z galaktyki Andromedy wymiękłam ostatecznie i potem było już tylko gorzej. Lepiej dla mnie.
W ciągu trzech dni, egzotyczny osobnik z Andromedy stał się idolem userów, którzy bez zająknięcia, cienia wątpliwości kupili i łyknęli osobowość człowieka, który twierdził, że jest bezpłciowy na ten przykład i pisał sążniste teksty o niczym przy jednoczesnym wykorzystaniu takiej terminologii i składni, że wprost trudno było oprzeć się wrażeniu, że naprawdę pochodzi z innej planety:

(…)Obecnie zajmowane ciała fizyczne żółtego pęku przez istoty ludzkie nie są przystosowane do warunków w polu trzeciego wymiaru stacjonowania planów tych czterech kul gazowo-ciekłych, gdyż one zakończyły już etapy, w których wibracje środowisk odpowiadałyby tym ciałom w przeciwieństwie do kuli Ziemi, będącej na skraju wytwarzania takich wibracji środowiskowych, składających się na wymiar trzeci przestrzeni budulca materii atomowej z udziałem określonego typu istot żywiołów.(…)
Ale zaliczyłam mu w końcu punkt za oryginalność i nawet popisaliśmy do siebie za plecami Admina. Walczyłam jeszcze jakiś czas z wiatrakami aż w końcu puścił mi nerf, pękła jakaś ważna żyłka i dostałam bana, którego wykorzystałam na pozbycie się złudzeń, że wolnomyśliciele to ludzie z którymi można się dogadać.

I zawsze rozchodziło się o to samo- o rozsądek w ocenianiu zarówno kwestii z popularnych nurtów jak i tych mniej popularnych ale za to bardziej pstrokatych. To, że patrzymy na domniemany film z UFO nie oznacza, że mam uwierzyć w jego prawdziwość tylko dlatego, że ktoś napisał o nim, że jest najlepszym filmem tego typu EVER! 95% użytkowników tego i innych forów i kanałów nie potrafiło nawet rozpoznać flary słonecznej na obiektywie. Jeśli roztrząsamy tematy trzęsień ziemi w Japonii, wycieków radioaktywnych czy gigantycznych zapadlisk to w moim odczuciu nie powinniśmy tego robić jeśli nie posiadamy podstawowej wiedzy z geologii czy sejsmologii. Jak można fotografować "dziwną chmurę" i wrzucać ją na Forum żeby pochwalić się jakie zjawiska pogodowe niezwykłe wywołują manipulacje pogodowe wywołane przez system HAARP a nie zdają sobie sprawy z faktu, że na zdjęciu widnieje zwykły cirrus. Najwyraźniej, do momentu kiedy nie przeczytał o HAARP nigdy nie patrzył w niebo. A zdobyć taką czy inną wiedzę można dziś tak łatwo….
Jeśli chodzi o wszędobylski kit w sieci, wystarczy wybrać sobie dobre zdjęcie, podrysować Myszkę Miki na nocniku, wrzucić na kilka serwerów ze zdjęciami, dobrze otagować i już mamy panikę w narodzie: Myszka Miki nie sięga do klozetu. A dobra plotka niesie się szybciej niż najszczersza prawda, tym bardziej wśród ludzi, którzy poszukują sensacji.

I tu dochodzę (w końcu!) do sedna. Inny użytkownik D (KOBIETA!), zadziwił mnie nie raz.
(…)księżyc jest kawalkiem ziemi, oderwanym od niej w skutek tajfuna i olbrzymiej traby powietrza.
  stałosie to w 5 periodzie kształtowania się ziemi, w tym czasie, kiedy na ziemi sie najwieksze gory formowały. jesli by w spokojnym oceanie nie bylo wody, mozna byloby ta ogromna dziure zobaczyc.
ksiezyc jest dla ziemi przeciwna sila polarna i funkcjonuje jako regulator poruszania sie jej w okolo slonca oraz swojej osi.(…) odleglosc ksiezyca od jego planety zalezy od sily magnetycznej danej planety. ksiezyce absorbuja ja oraz oddaja ja spowrotem (pelnia ksiezyca) przy potrzebie. planeta mniejsza nie potrzebuje ksiezyca, zastepuja go wysokie gory jak na venus, mars, merkur...
na stronie do nas skierowanej ksiezyca, zycie nie exystuje, z brakow czynnikow potrzebnych do zycia organicznego, woda, powietrze...mialby ktorys z ksiezycow zaczac sie obracac wedlug osi wlasnej, zblizajacej sie czasowo do obrotow jego planety, moglby sie wtedy czesc ksiezyca oderwac i na ta planete spasc (sila przyciagajaca). co byloby z ziemia podczas cyklonu olbrzymu, gdyby ksiezyc nie istnial, a obroty ziemi nie bylyby regularne podobnie jak odleglosc od slonca. (...)

Krótko potem D stwierdził, że Księżyc posiada atmosferę ale tylko od ciemnej strony, gdzie istoty energetyczne hodują rośliny i uprawiają ziemię. Istoty te to dusze naszych zmarłych. Zignorował jednak moje pytanie po co istotom energetycznym uprawiać ziemię skoro z racji swojej energetyczności nie muszą jeść?

Na pierwszym razem brwi obsunęły mi się na plecy ze zdziwienia, za kolejnym próbowałam zawrócić kijem Wisłę, teraz, z punktu widzenia gościa i biernego obserwatora forumowych zmagań nie pozostaje mi nic jak płakać niczym młoda norka z bezgranicznej i bezdennej głupoty takich indywiduów jak Użytkownik D a jednocześnie dziwić się jak taki ktoś radzi sobie w życiu codziennym. Kim jest? Czym zarabia na życie? Bo przecież taki ciężki przypadek kompletnego braku samokrytycyzmu, zmyślactwa i zadufania w sobie nie może inaczej- MUSI poważnie rzutować na życie takiej osoby. A co najgorsze, Użytkownik D rzuca żabami na prawo i lewo i na 30 czytelników JEDEN zwraca uwagę na ogrom bzdetu. Reszta pochyla myślące czółka nad zapodanym przez D tematem i roztrząsa.

A teraz przykład, (przełknijcie kawki i ciasteczka)!:

Czas jakiś temu na YT pojawiły się liczne materiały z satelitów słonecznych, w których jeden z drugim doszukali się ewidentnych dowodów na obecność statków kosmicznych na orbicie Słońca. Nie wykluczam. Materiały są ciekawe, trudno wyjaśnić je jednym zdaniem składając winę na błędy w kompresji zdjęć itp. Ale  temat pozostaje otwarty.

Użytkownik D stwierdził ,zakładając temat, że ogromne ufo roboty znajdują się na Słońcu i w jego najbliższym otoczeniu. Nic nowego. Ale pod wklejonym filmikiem dodał, że wszystko to ściema bo wiadomo, że Słońce jest…czarne i zimne.
Otóż, Kochani moi- Słońce jest czarne i zimne bo nie może się palić. Bo w kosmosie nie ma tlenu, nawet świeczka się nie pali więc Słońce tym bardziej nie może.
Użytkownik F od razu podchwycił temat i popchnął go na swój torek:

” (...)Z literatury starożytnej wiemy że na słońcu panują doskonałe warunki do życia. Ze słońca przybył na ziemię legendarny Quetzokati. Jak mówią plotki żył on na słońcu będąc w WODZIE!!!”(...)

Nie znam nikogo kto plotkuje o Quetzacoatlu, a Wy?

I po chwili podzielił się Straszną Tajemnicą:

„Mam kolegę pilota wojskowego, który po paru piwach powiedział mi w sekrecie że "CZYM WYŻEJ TYM ZIMNIEJ" dlatego on nie wierzy w mit o IKARUSIE. (tak się rodzi samodzielne myślenie, przy piwie a nie przy uniwersyteckich książkach). A SŁOŃCE JEST NIEBIESKIE.” 

A potem stwierdził, że spośród ważnych zagadnień gnębi go też jeszcze jedna kwestia: „Kura pije a siku nie robi”.
Na koniec D dodał do pieca koncertowo, kiedy na podstawie tego schematu stwierdził, że skoro na zdjęciach „obiekty ufo roboty” mają taką wielkość to znaczy, że są wielkości planet! I znajdują się na orbicie pomiędzy Mercurem a Venusem!

Proste, tylko, że to logika dziecka trzyletniego. Nic ale to nic nie wie o astronomii, wielkościach planet i ich odległościach więc zamiast coś doczytać, gardzi faktami i rzeźbi swoje na poczekaniu.

A więc pytanie na tapetę: skąd biorą się tacy ludzie, gdzie żyją, co robią na co dzień i gdzie trafią po śmierci? Do nieba, do piekła czy znowu do podstawówki?

Pytam serio, bo z tego powodu musiałam odłożyć swoje zainteresowania tematami nietypowymi i szansę na konstruktywną dyskusję do tylnej kieszeni spodni. Zmęczyło mnie śmiertelnie dochodzenie, że to żarty czy nie i za swój stracony czas uznałam próby prostowania tych przypadków pomroczności najmroczniejszej. Nie sądziłam, że w XXI wieku spotkam ludzi, którzy będą wierzyć, że Słońce jest czarne a ciepło pojawia się wtedy gdy natrafi na tlen. 

(…)promienie slonca dopiero na drodze powrotnej do kosmosu podejmuja decyzje ogrzania sie, w zaleznosci od cisnienia i koloru tej materji na ktora trafiaja. dlatego bieguny, pokryte sniegiem, biale, absorbuja to cieplo ale go nie oddaja..(…)

Czyli dokładnie odwrotnie.

Domorośli naukowcy snujący teorie w oparciu nie o fakty ale założenie, że każde zdanie wypowiedziane przez naukowców jest kłamstwem produkowanym dla potrzeb manipulujących nami Illuminatów. A więc negują wszystko- nawet najbardziej podstawowe prawa natury, w zapamiętaniu starając się wychylić głowę z tłumu podobnych sobie nawiedzeńców. W tym wypadku już bez cudzysłowu bo epitet to w pełni zasłużony.




21 komentarzy:

  1. Nie wiem co powiedzieć... :D

    OdpowiedzUsuń
  2. czytałam posty na tym forum i zaiste, gość onieśmiela tokiem rozumowania.. egzotyczny osobnik ma rzesze fanów, gdzie tam, fanów? ślepych dupolizów, którzy czczą go z uwielbieniem, wierzą w każde słowo. ci fanatycy o czymkolwiek nie mają pojęcia, a że facet pisze pewnie i językiem hm dość zawiłym i tajemniczym.. to mu wierzą. jakże nie wierzyć objawieniu? nie, Kokain. najlepsze to było to:

    Księżyc jest sztucznym, metalowym i pustym obiektem w środku.

    OdpowiedzUsuń
  3. Pewnie nigdy nie zagościłem na tym forum i może tym lepiej . Podziwiam Cię że walczysz z wiatrakami i zabobonami ale jak już się przekonał Don Kichot jest to bezcelowe .Ludzie są jacy są i się nie zmienią , chyba że zaczniemy ich leczyć . Niektórzy robią to dla kasy a inni z choroby . Więc nie czytaj tego forum bo może jest to zaraźliwe i niedługo będziesz nam tu takie bajeczki prezentować :) Pozdrawiam zaniepokojony o dalszy los bloga . :)

    OdpowiedzUsuń
  4. "Nie znam nikogo kto plotkuje o Quetzacoatlu, a Wy?" JA! W każdy czwartek! Bo On stworzył świat w 3 dni a czwartego odpoczywał :)

    OdpowiedzUsuń
  5. yokaine- serio? na TYM forum?
    Jackwar- już nie walczę. opadły mi ręce do samej ziemi. A w niekktóre bajeczki wierzę, zaznaczam. Ale tylko te, które przemawiają do mnie faktami.
    Bona- Super gość, jaki przerób! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Saxofonistka16 maja 2011 09:11

    Flary słoneczna? Prosze o wytlumaczenie :p
    Coz, moja wiedza jest w zakresie szkoly sredniej, wiec z czym do ludzi?? Co nie zmienia faktu, ze bardzo pocieszne sa wypowiedzi wyzej wymienionych znawcow ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. Saxofonistka16 maja 2011 09:13

    Flara* - skutki kopiuj/wklej, aj, to leniwe mlode pokolenie...

    OdpowiedzUsuń
  8. serio, Kokain, serio ;) też lubię para-nie-normalne rzeczy! nie od dziś.. walczyłaś dzielnie, ale głupoty niestety nie zwalczysz. 'to boli!'

    będę siedzieć cicho! nie wydam. :D

    OdpowiedzUsuń
  9. TO forum jest dość ogólnodostępne :/

    OdpowiedzUsuń
  10. i dobrze, Greta, bo naprawdę ciekawe rzeczy tam można wyczytać i pogadać o tym z ludźmi.. :) lecz są takie rodzyny hm.. to tak jak mohery przed pałacem prezydenckim, które 'nie oddadzą krzyża!!'

    OdpowiedzUsuń
  11. nie no, jasne, tylko mówicie o tym, jakby to byla jakaś loża masońska z dostępem dla wybranych:)

    OdpowiedzUsuń
  12. W sumie...czy tak nie jest? Dostęp można łatwo stracić jeśli ma się czelność przeciwstawić myśli przewodniej. na forum wolnomyślicieli.

    OdpowiedzUsuń
  13. PS. spostrzegłam tam ostatnio "gretę"i pomyślałam...czyżby? A Yokaine, pod jakim nickiem się czaisz? :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Kokain , myślę że te niektóre bajeczki co w nie wierzysz to już nie są bajeczki tylko sprawy prawdopodobne . Królową Śniegu można nazwać bajeczką ale już przybyszy z innej planety sprawą prawdopodobną .Ludzie do spraw prawdopodobnych dorabiają otoczki i tworzą bajeczki ale to już inna bajka :) Pozdrawiam i pochwal się jak na drutach machasz :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Tyle kwestii nazywanych bajeczkami są solidnymi faktami, że sama się zastanawiam jak ustosunkować do nich nasze dzieci, żeby nie powielały znowu tych samych kłamstw.

    OdpowiedzUsuń
  16. niestety, to nie ja. zarejestrowałam się ostatnio-mówiąc szczerze po Twoim wpisie, wiedziona ciekawością, a jako gość nie mogłam wszystkiego zobaczyć:) jestem apple.

    OdpowiedzUsuń
  17. p.s a dzieciom wystarczy, że odpowiednio "otworzysz" umysł, wnioski wysnują same:)

    OdpowiedzUsuń
  18. mam klawiaturę zalaną sockzikiem do odwolania.... jak musha w smole. :((((

    OdpowiedzUsuń
  19. działam od huhuhu roku? niestety jako mol ;/ nie wypowiadam się, gdyż za mało czasu mam żeby potem jeszcze powracać do interesujących mnie wątków, a że w trakcie minuty jest ich 20, i z każdą kolejną przybywa i przybywa, to nie ma dla mnie szans na dyskusje.. jedynie podczytuję, zachowując skromne zdanie dla siebie ;) chciałam się zarejestrować, ale to byłoby bez sensu w moim przypadku. ale może niedługo.. :)

    greta, nie o to nam chodzi, że dla wybranych hihi tylko tam się stronnictwa tworzą! koła uwielbienia! szaleństwo. ale się można chociaż uśmiać :D jak się nie bierze udziału w dyskusji, bo jak się bierze, to ręce opadają niekiedy. ;)

    Kokain zawsze masz ekranową :D ciężko ale dwa zdania na dzień dasz radę wklepać :D

    OdpowiedzUsuń
  20. mógłby mi ktoś przesłać linka na to forum, podaje GG: 336109 <--- ślicznie proszę, nie chodzi o to, że gościowi wierzę, bo to jakiś oszołom, zależy mi na czym innym, dzięki raz jeszcze z góry.

    OdpowiedzUsuń
  21. Anonimowy- GG nie posiadam więc nie odpisuję. Się zgłoś inaczej. :)

    OdpowiedzUsuń